Odkryłam ją przeglądając jeden z holenderskich magazynów wnętrzarskich. Gdy zobaczyłam zdjęcie z jej salonu koniecznie musiałam zobaczyć jak wygląda reszta domu. Souraya stylizuje, projektuje i fotografuje wnętrza, a ponieważ to jej ogromna pasja to również pisze bloga gdzie możecie znaleźć wszystkie jej prace. Zapraszam na Binti Home.
Dlaczego Binti? Binti po arabsku oznacza "moja córka/ moja dziewczynka". To słowo jest bardzo ważne dla Sourayi, ponieważ odzwierciedla indywidualność i osobowość, czyli wszystko to co chce pokazać w Binti Home. W jej przypadku osobowość buduje mieszanka kulturowa Egiptu i holenderskie zaplecze.
Słowo Binti odnosi się również do wizji jaka przyświeca pracowni Sourayi: stworzenie atmosfery i wnętrz, które promieniują ciepłem i dają poczucie znaomości potrzeb oraz tożsamości klienta. Największą siłą projektantki jest to, że bardzo dokładnie słucha swoich klinetów i przekłada to na swoje realizacje. Tworzy atmosferę za sprawą kolorów, materiałów i kombinacji stylów.
Zresztą zobaczcie sami jak urządziła własne mieszkanie! Mam wrażenie, że tak jak ja będziecie pod ogromnym wrażeniem.
FOT: Binti Home
I jak? W mojej głowie kłębi się już oczywiście tysiąc pomysłów co zmienić we własnym M. Mam nadzieje, że Was też natchnęłam :)
Więcej zdjęć i projektów Sourayi możecie znaleźć na jej Pinterest oraz Instagramie.
Miłego tygodnia!
A.
Cudowne wnętrze...mogłabym zamieszkać chociaż ja przecież takich bardzo strojnych elementów nie lubię...no ale chyba mogłabym polubić. Dobrego dnia dla Ciebie ;-)
OdpowiedzUsuńja generalnie też nie, ale tu pełnią rolę bardziej dodatków/ akcentów dzięki czemu wszystko nadal jest spójne, skromne i jasne. Dla Ciebie również :D Pozdrawiam serdecznie!
Usuńoj jak bosko - cały czas bym sprzątała tą białą podłogę ale byłoby warto;D
OdpowiedzUsuńDokładnie! Osobiście marzy mi się podłoga z desek dębowych w naturalnym kolorze, ale patrząc na powyższe zdjęcia zaczynam się wahać... :D Tak w każdym razie biała pasuje idealnie :p
UsuńCzy na ścianie to są lustra? Jeśli tak to bardzo ciekawe to jest :D. Oświetlenie nad stołem również intrygujące. Super blog :)
OdpowiedzUsuńTak to lustra :) Na niektórych zdjęciach widąc, że odbija się w nich sofa, która stoi naprzeciwko. Bardzo dziękuję :D
Usuń